Wczoraj straż pożarna w ciągu godziny przyjęła około 50 zgłoszeń w sprawie zalanych piwnic. Przez kilkadziesiąt minut na nieprzejezdnym na skutek burzy odcinku trasy Warszawa - Katowice tworzyły się korki. Służby energetyczne usuwają awarie i naprawiają uszkodzone transformatory oraz sieci średniego napięcia. W niektórych rejonach miasta nadal brakuje prądu. Niewykluczone, że usuwanie skutków nawałnicy potrwa całą noc. Również wczoraj nad południową Wielkopolską przeszła potężna burza. Zalanych zostało kilkadziesiąt gospodarstw. Pod wodą znalazło się kilka hektarów pól i łąk. Najgorzej sytuacja wyglądała we wsiach Kuchary i Kościelna Wieś oraz w Raszkowie, Szczurawicach, Sobótce i Grudzielcu. Zdaniem wójta Gołuchowa około 70 procent upraw zostało zniszczonych. 25 jednostek straży pożarnej nie nadążało z pompowaniem wody z gospodarstw. Akcję utrudniały intensywne opady deszczu. Teraz sytuacja po nawałnicy powoli się stabilizuje. Strażacy zapowiadają wznowienie akcji odpompowania wody.