Matka półrocznej Magdy zeznała, że śledził ją wysoki mężczyzna z kapturem na głowie. Kobieta podała jego pobieżny rysopis. - Powiedziała policjantom o wrażeniu, jakie odniosła - że w czasie jej spaceru z dzieckiem w stałej odległości szedł za nimi jakiś wysoki mężczyzna - poinformował Adam Jachimczak z zespołu prasowego śląskiej policji. Początkowo policja chciała sporządzić portret mężczyzny, który mógł uprowadzić Magdę. Niestety, liczba szczegółów okazała się zbyt mała, by mógł on powstać. - Nie mamy podstaw, żeby stworzyć rysopis, gdyż brak jest danych. Matka nie jest w stanie opisać sprawcy, poza jego sylwetką. A to za mało - poinformował w rozmowie z TVN24 Mirosław Miszuda z prokuratury w Sosnowcu. Powstanie tylko ogólny zarys postaci Wkrótce jednak powinien zostać opublikowany wizerunek postaci, o której opowiedziała matka dziecka. - Nie będzie to portret pamięciowy, ale raczej ogólny zarys tej postaci, z pokazaniem jej ubioru, bo tylko takie mamy dane. Chodzi o to, żeby ewentualni świadkowie mogli cokolwiek skojarzyć - wyjaśnił rzecznik policji w Sosnowcu podkomisarz Paweł Warchoł. Bezskuteczna - przynajmniej dotychczas - okazała się analiza zapisu miejskiego monitoringu. Choć samo miejsce, w którym Magda miała zostać uprowadzona jest poza zasięgiem kamer, policjanci liczyli, że przejrzenie nagrań będzie jakimś punktem zaczepienia. Tak się jednak nie stało. Podkom. Warchoł zastrzegł, że analiza nagrań monitoringu trwa. Śledztwo przejęła prokuratura okręgowa Wszczęte przez sosnowiecką prokuraturę śledztwo w sprawie uprowadzenia dziecka przejęła w czwartek Prokuratura Okręgowa w Katowicach. - Prokurator okręgowy podjął taką decyzję z uwagi na wagę tej sprawy. Postępowanie będzie prowadzone w Wydziale Śledczym - powiedziała rzeczniczka katowickiej prokuratury, Marta Zawada-Dybek. W czwartek w całym Sosnowcu pojawiły się plakaty ze zdjęciem porwanej Magdaleny. Część z nich powiesił ojciec dziecka, inne są powielane i wieszane przez ludzi spoza rodziny, które w ten sposób chcą pomóc w poszukiwaniach. 10 tys. zł. nagrody za pomoc Jachimczak przypomniał, że za informacje pomocne w odnalezieniu dziewczynki policja wyznaczyła 5 tys. zł nagrody, która została następnie podwojona przez sosnowiecki samorząd. Pojawili się także sponsorzy, którzy deklarują dodatkowe kwoty dla osób, które mogą pomóc w śledztwie. Razem z oficjalną nagrodą mogłoby to być kilkanaście tysięcy złotych. Sześciomiesięczna Magda zaginęła we wtorek późnym popołudniem. Jej matka - być może w wyniku uderzenia - straciła przytomność, a gdy się ocknęła, dziewczynki nie było w wózku. Rozpoczęto poszukiwania. Śledztwo wszczęła też miejscowa prokuratura, uznając za prawdopodobne, że dziecko zostało uprowadzone. Obecnie zakończyły się już poszukiwania terenowe, w które zaangażowane byłyby dziesiątki czy setki policjantów. Trwają natomiast intensywne czynności operacyjne, służące m.in. dotarciu do świadków zdarzenia - powiedział w czwartek rano Adam Jachimczak z zespołu prasowego śląskiej policji. Trwają poszukiwania świadków Wszystkie osoby, które przebywały 24 stycznia około godziny 18. 00 na ul. Legionów w Sosnowcu, widziały tam osobę z dzieckiem lub mogą posiadać jakiekolwiek informacje w tej sprawie, proszone są o kontakt z sosnowieckimi policjantami (tel. 32 296 12 55) lub z najbliższą jednostką policji pod numerem 997. Mieszkańcy poruszeni zaginięciem dziecka Zaginięcie dziewczynki poruszyło mieszkańców Sosnowca, którzy dyskutują o tym m.in. w portalach społecznościowych. Rzecznik sosnowieckiej kurii diecezjalnej, ks. Jarosław Kwiecień, poinformował, że młodzież z diecezjalnych ruchów i stowarzyszeń apeluje o modlitwę w intencji odnalezienia dziewczynki. - Polecajmy wszyscy razem intencję odnalezienia dziewczynki Panu Bogu, przez ręce jego Matki - napisali młodzi ludzie, apelując o odmawianie modlitwy różańcowej w tej intencji. Rysopis zaginionej Magdy W południe śląska policja na swojej stronie zamieściła zdjęcia Magdy. Dziewczynka ma 60-70 cm wzrostu, ciemnozielone oczy i ciemnobrązowe włosy wytarte z tyłu głowy. Przed zniknięciem dziecko ubrane było w różową czapkę z białym trójkątem z przodu, dwuczęściowy pluszowy komplet koloru beżowego zapinany na zamek, spodnie w tym samym kolorze i białe rękawiczki. Wraz z dzieckiem zniknął różowy kocyk w różnokolorowe misie.