Dziewczynkę ranił pocisk śrutowy wystrzelony z pistoletu lub karabinka. Do zdarzenia doszło wczoraj późnym popołudniem w rejonie ogródków działkowych. Policja wyjaśnia, skąd padł strzał. - Zabezpieczono na miejscu zdarzenia ten pocisk, znaleziony przez ojca dziewczynki i przekazany policjantom. Był bardzo zniekształcony, a to oznacza, że wcześniej mógł odbić się od twardej powierzchni i potem uderzyć dziewczynkę w czoło - powiedział reporterowi RMF Jacek Pytel ze śląskiej policji.