Możliwe, że poszkodowany jeszcze dziś zostanie przeniesiony na oddział chirurgii ogólnej.Nie wiadomo, kiedy śledczym uda się przesłuchać mężczyznę. O tym zadecydują lekarze. Stan zdrowia psychicznego wczoraj na to nie pozwalał. Pacjent znajduje się pod opieką specjalistów - zapewnia szpital. Do tragicznego w skutkach wypadku lotniczego doszło wczoraj popołudniu w Topolowie koło Częstochowy. Samolotem typu Piper Navajo leciało 12 osób. 11 z nich zginęło.Miejsce katastrofy leży w linii prostej ok. 3 km od lotniska w Rudnikach. Samolot spadł niedługo po starcie, poza zabudowaniami. Na razie nie wiadomo, co mogło być przyczyną wypadku. Według nieoficjalnych informacji ze źródeł zbliżonych do sprawy, maszyna mogła być przeładowana, co przy wysokiej temperaturze powietrza mogło doprowadzić do awarii jednego z silników. Samolotu używała prywatna szkoła spadochronowa.