Kłopoty związane z otwarciem przejścia w Ujsołach dotyczą niestety w większości niedociągnięć ze strony polskiej. Słowacy już dawno zbudowali drogę do przejścia i niezbędną infrastrukturę. Pierwszy termin otwarcia przejścia wyznaczono na 1996 rok. W Polsce wciąż brakowało pieniędzy na dokończenie inwestycji. Teraz mimo, że wszystko już zostało przygotowane do uroczystego otwarcia - polscy celnicy nie będą na razie mieć własnej centrali telefonicznej. Są zmuszeni korzystać z uprzejmości straży granicznej. Przejście graniczne w Ujsołach ma docelowo być dostępne dla pojazdów o masie do 7 ton. Teraz jednak wprowadzono ograniczenia do 3,5 tony.