Policjanci zostali wezwani do jednego z miejscowych hoteli robotniczych. Pracownik tego obiektu, w jednym z pokoi, znalazł zwłoki samotnie mieszkającego tam 74-letniego mężczyzny. W trakcie oględzin śledczy odnaleźli w foliowym woreczku schowanym w materacu aż 110 tysięcy złotych. Starszy pan nie miał żadnych spadkobierców. Dlatego też oszczędności jego życia policjanci przekazali na konto depozytowe Sądu Spadku.