Jak podał w poniedziałek zespół prasowy śląskiej policji, kobieta została zaatakowana w miniony weekend nocą, gdy wracała z baru. Napastnik zaciągnął ją w pobliże bloku, a następnie używając przemocy zgwałcił. Ofiara wzywała pomocy. Jej krzyk usłyszał przypadkowy mężczyzna, spacerujący w tej okolicy z psem. Świadek natychmiast powiadomił policję. Policjanci szybko pojechali na miejsce i tam zatrzymali sprawcę. Okazał się nim 23-letni myszkowianin. Jak się okazało, ten sam mężczyzna odsiadywał już wyrok za podobne przestępstwo. Wyszedł z więzienia w ubiegłym roku. Teraz przedstawiono mu zarzut zgwałcenia w warunkach powrotu do przestępstwa, czyli tzw. recydywy. Na wniosek prokuratora sąd go aresztował. Grozi mu kara nawet kilkunastu lat więzienia.