Jak poinformowała w poniedziałek rzeczniczka częstochowskiej policji podinsp. Joanna Lazar, zatrzymano czterech członków grupy. Wszyscy zostali aresztowani. Za kradzieże i włamania grozi im nawet 10 lat więzienia. Dwaj podejrzani byli już wcześniej skazani za podobne przestępstwa. Włamania na plebanie rozpoczęły się na początku tego roku. Sposób działania sprawców najczęściej był podobny - czekali, aż zacznie się msza, wybijali szybę i wchodzili do środka. Liczyli na pieniądze, choć najczęściej znajdowali tylko drobne przedmioty codziennego użytku. Złodzieje wpadli w policyjną zasadzkę, gdy przygotowywali kolejny skok. Funkcjonariusze zatrzymali 51-latka, gdy po wybiciu szyby dostał się do środka budynku. - Ustalono, że przestępcy czekali na moment, aż o 18. ksiądz rozpocznie mszę świętą w kościele - relacjonowała rzeczniczka. Po zatrzymaniu na plebanii jednego ze złodziei, policjanci szybko dotarli do kolejnego włamywacza, którym okazał się 33-latek. Później zatrzymano jeszcze dwóch mężczyzn w wieku 35 i 36 lat. Dotychczas usłyszeli zarzuty czterech włamań do budynków częstochowskich plebanii oraz włamania do mieszkania miejscowości Biała, skąd ukradli laptop i telefony komórkowe. - Niewykluczone, że wkrótce lista zarzutów wydłużyły się. Policjanci sprawdzają, czy zatrzymani dopuścili się także innych przestępstw w powiatach częstochowskim, kłobuckim i lublinieckim - powiedziała rzeczniczka.