Policjantów wezwał kierowca autobusu, bo jeden z pasażerów pił alkohol. Funkcjonariusze odwieźli mężczyznę do izby wytrzeźwień. Następnego dnia zgłosił się do prokuratury ze skargą, że zginęło mu 1800 euro. Dochodzenie policyjnego biura spraw wewnętrznych wykazało, że to policjanci ukradli pieniądze. Prokurator postawił im zarzut kradzieży, a sąd ich aresztował.