- Odpowiedź na pytanie, czy to postrzał był przyczyną śmierci, dadzą dokładne oględziny znalezionego ptaka. Policjanci badają sprawę i szukają sprawców. Orzeł przedni to bardzo rzadki ptak, który w Polsce znajduje się pod całkowitą ochroną. Mieszka ich w naszym kraju około 30 par - powiedział Domagała. Martwego orła przedniego znalazł kilka dni temu współpracownik polskiego stowarzyszenia Komitet Ochrony Orłów. - Ptak wyposażony był w nadajnik satelitarny i radiowy, dzięki czemu szybko ustalono, że jest to młody samiec pochodzący z Czech. Został wypuszczony w 2011 roku w ramach realizowanego tam programu restytucji - poinformował Komitet na swojej stronie internetowej. Miłośnicy skrzydlatych drapieżników podali, że od początku roku orzeł przebywał w Polsce. To samiec o imieniu Urban. Ostatnio bytował w rejonie Ochabów, Dębowca i Pruchnej. Teren jest tam bagnisty. Ludzie rzadko się zapuszczają do lasu. Drapieżnik przemieszczał się na niewielkie odległości. Ornitolodzy stwierdzili, że przed postrzeleniem ptak był w doskonałej kondycji. Członkowie komitetu twierdzą, że orzeł został "zastrzelony przez polskiego myśliwego". Martwy ptak był częścią międzynarodowego projektu powrotu orła przedniego do Beskidu Śląsko-Morawskiego, który od 2006 roku realizują ośrodki w Czechach, między innymi park krajobrazowy "Beskydy" oraz ogród zoologiczny w Ostrawie. Każdego roku odchowywane i wypuszczane są cztery do pięciu orłów przednich. Komitet podał, że pisklęta pochodzą ze Słowacji. Do końca 2011 roku wypuszczono 21 orłów przednich. Orzeł przedni jest najsilniejszym europejskim orłem. Potrafi unieść młodą kozicę górską. Rozpiętość jego skrzydeł sięga 150 do 240 cm. Zamieszkuje północną część Afryki, środkową Azję, Amerykę Północną oraz Karpaty i Alpy. Ma brązowe upierzenie i żółty dziób, czarno zakończony.