To między innymi zegarki, biżuteria, ale też telewizory czy sprzęt elektroniczny. Łupów jest tak dużo, że na ich zebranie potrzebny był specjalny pokój w komendzie. Złodziej miał jedną zasadę. Nigdy nie włamywał się przez drzwi wejściowe. Wypatrywał uchylonych okien, a jeżeli nawet nie były one uchylone, to włamywał się właśnie wyważając okna balkonowe czy drzwi balkonowe do mieszkań - tłumaczy jeden z policjantów. Co ważne, chodzi o włamania i kradzieże z Dąbrowy Górniczej i okolic z 2 ostatnich lat.