Od kilkunastu godzin trwają poszukiwania dziewczynki. W środę przed południem prokuratura wszczęła dochodzenie w tej sprawie. O zniknięciu dziecka policjanci dowiedzieli się we wtorek po godz. 18. od pracowników pogotowia ratunkowego. Przy ul. Legionów udzielali oni pomocy kobiecie, która straciła przytomność. Kilka hipotez policji Według pierwszej wersji, podawanej przez policję, matka Magdy miała zasłabnąć po tym, jak ktoś od tyłu ją zaatakował. Teraz policjanci mówią o utracie przytomności "z nieustalonych dotychczas przyczyn". W środę przed południem dochodzenie wszczęła Prokuratura Rejonowa Sosnowiec-Północ. - Dotyczy ono uprowadzenia małoletniego i narażenia go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub uszczerbku na zdrowiu - powiedział szef prokuratury Mirosław Miszuda. Za takie przestępstwa może grozić kara do trzech lat więzienia. Nie można wykluczyć żadnej możliwości Śledczy zbadają też sprawę pod kątem spowodowania obrażeń u matki dziecka. Kobieta nie jest poważnie ranna. W ustaleniu jej stanu zdrowia pomoże biegły lekarz. - Na razie nie można wykluczyć żadnej z możliwości - że pokrzywdzona została zaatakowana, czy też po prostu straciła przytomność i upadła - zaznaczył Miszuda. Na środę zaplanowano przesłuchanie matki w prokuraturze, z udziałem psychologa. Wcześniej śledczy przeprowadzili oględziny w miejscu, w którym miało dojść do porwania Magdy. Dziesiątki policjantów w akcji W trwające od wtorkowego wieczora poszukiwania zaangażowano dziesiątki policjantów z Sosnowca i oddziałów prewencji w Katowicach, wśród nich byli przewodnicy z psami tropiącymi. Przeczesano rozległy teren wokół miejsca zniknięcia dziecka, pobliski park oraz blokowiska. W akcję włączyli się także strażacy, którzy w środę z łódki przeszukiwali pobliską rzekę - Czarną Przemszę. Rysopis zaginionej Magdy W południe śląska policja na swojej stronie zamieściła zdjęcia Magdy. Dziewczynka ma 60-70 cm wzrostu, ciemnozielone oczy i ciemnobrązowe włosy wytarte z tyłu głowy. Przed zniknięciem dziecko ubrane było w różową czapkę z białym trójkątem z przodu, dwuczęściowy pluszowy komplet koloru beżowego zapinany na zamek, spodnie w tym samym kolorze i białe rękawiczki. Wraz z dzieckiem zniknął różowy kocyk w różnokolorowe misie. Policja szuka świadków Wszystkie osoby, które około godz. 18 we wtorek przechodziły ul. Legionów, widziały osobę z podobnym dzieckiem lub mogą mieć jakiekolwiek informacje w tej sprawie, proszone są o kontakt z sosnowieckimi policjantami pod numerem telefonu 32 296 12 55 lub z najbliższą jednostką policji.