Policjanci zwalczający przestępczość gospodarczą zatrzymali kolejną osobę, zamieszaną w tę sprawę - poinformował w czwartek zespół prasowy śląskiej policji. Kilka miesięcy wcześniej w ręce policji wpadły trzy osoby w wieku od 30 do 40 lat, organizujące przestępczą działalność. W całej sprawie zatrzymano dotychczas dwudziestu podejrzanych. Według ustaleń śledztwa, oszuści zamawiali różne towary - od artykułów spożywczych i odzieży roboczej, poprzez sprzęt RTV, samochody, po wyroby hutnicze i narzędzia budowlane - podając się za przedstawicieli wielu, faktycznie istniejących przedsiębiorstw. Posługiwali się przy tym sfałszowanymi dokumentami i pieczątkami. - Po otrzymaniu towaru na odroczony termin płatności nigdy za niego nie płacili. Dla utrudnienia wykrycia wykorzystywali legalnie działające firmy spedycyjne, które na ich zlecenie wielokrotnie przeładowywały towar w różnych miejscowościach. Sprawcy na ogół płacili za usługę transportową, a kierowcy najczęściej nie wiedzieli, że uczestniczą w nielegalnym procederze - powiedział nadkomisarz Janusz Jończyk z zespołu prasowego śląskiej policji. Przestępcy przejmowali również zadłużone spółki, a wyprzedając ich majątek nie realizowali zobowiązań wynikających ze spłat rat kredytowych i leasingowych. Poprzez przejęte firmy legalizowali też wyłudzone towary, które sprzedawali ostatecznym odbiorcom. Śledztwo toczy się pod nadzorem prokuratury w Częstochowie. Kilku spośród 20 podejrzanych zostało aresztowanych. Policjanci prowadzący śledztwo zapowiadają, że sprawa nadal jest rozwojowa i planowane są kolejne zatrzymania. Podejrzanym grozi do ośmiu lat więzienia.