Według dotychczasowych ustaleń policji, kierowca volkswagena polo, mijając renault z lawetą lekko zahaczył je bokiem, a potem czołowo zderzył się z jadącym za lawetą volkswagenem passatem. Oba samochody zapaliły się, a ich kierowcy zginęli w płomieniach. Jak poinformowała rzeczniczka częstochowskiej policji Joanna Lazar, policjanci ustalili już, że volkswagena polo prowadził 21- letni mieszkaniec powiatu częstochowskiego, a nie - jak pierwotnie przypuszczano - kobieta. Młody mężczyzna prawdopodobnie korzystał z samochodu należącego do matki. Z passata wydostał się 12-letni chłopiec, jadący z 45- letnim ojcem. Trafił do szpitala ze złamaną nogą, pękniętą śledzioną i urazami głowy. Podczas akcji gaśniczej strażacy wydobyli z wraków zwęglone ciała obu kierowców.