Podczas meczu derbowego, który został rozegrany w Chorzowie 15 kwietnia, zatrzymani "zaatakowali interweniujących mundurowych". - W trakcie ekscesów, do których doszło na stadionie, chuligani mieli założone kominiarki. Mimo to zebrany materiał pozwolił funkcjonariuszom na ich identyfikację i rozpoznanie - poinformowała w sobotę śląska policja. Zatrzymani mają od 19 do 23 lat i są mieszkańcami różnych miast województwa śląskiego. O ich dalszym losie zadecyduje prokurator i sąd. Każdemu z nich grozi 10 lat więzienia. Zostali zatrzymani przez policjantów zwalczających przestępczość pseudokibiców z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach oraz funkcjonariuszy z innych jednostek. 15 kwietnia policja interweniowała wielokrotnie. Do pierwszej interwencji doszło jeszcze przed meczem w okolicach dworca kolejowego w Chorzowie Batorym. Kibice Górnika zatrzymali hamulcem bezpieczeństwa pociąg i starli się z sympatykami Ruchu. Policjanci użyli broni na gumowe kule i armatki wodnej. Potem, w drugiej połowie meczu, grupa kibiców Ruchu rzucała petardami w stronę gości. Zabrzanie nie pozostali dłużni, używając wyrwanych w sektorze krzesełek. W dniu meczu zatrzymanych zostało pięć osób, dwóch z nich otrzymało m.in. zakaz wstępu na imprezy masowe, co oznacza, że nie będą mogli wejść na Euro 2012.