- Prokurator postawił mężczyźnie zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa utraty życia lub zdrowia dziecka - powiedział w niedzielę Marek Wręczycki z zespołu prasowego śląskiej policji. Do incydentu doszło w sobotę późnym popołudniem. 19-latek bez powodu rzucił podniesioną z ziemi cegłą w spacerującą po przeciwnej stronie ulicy rodzinę. Trafił w daszek dziecięcego wózka. Niewiele brakowało, a rzucona z impetem cegła uderzyłaby w niemowlę. Mężczyzna nie potrafił wytłumaczyć swojego czynu. Badanie trzeźwości wykazało u niego ponad dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu.