Pijanych pracowników - wspomnianego pielęgniarza, pielęgniarkę i salową zatrzymano w poniedziałek. To nie pierwsze zajście z udziałem tego pielęgniarza. Kilka lat temu pielęgniarz, szef jednego ze szpitalnych związków zawodowych, miał uderzyć upośledzonego starszego pacjenta. Świadkiem tego zadurzenia była wówczas rzecznik praw pacjenta. Mężczyznę zwolniono dyscyplinarnie z pracy, ale pielęgniarz wygrał sprawę w sądzie i zatrudniono go ponownie. W poniedziałek zaatakował policjanta. W szpitalu musiał pojawić się drugi policyjny patrol. Mężczyźnie postawiono zarzut napaści na policjanta, a nie wykluczony jest kolejny - narażenia na niebezpieczeństwo pacjentów. Takie zagrożenie było bardzo realne, bo cała trójka, pijąc alkohol zamknęła się w pokoju i nie zwracała uwagi na to, co dzieję się na oddziale.