Jak poinformował w czwartek podkomisarz Marek Słomski z gliwickiej policji, wypadek spowodowała w środę po południu pijana 52-letnia mieszkanka Pyskowic. Jadąc swoim fordem mondeo odcinkiem łączącym ul. Chorzowską z drogą krajową nr 88, zjechała nagle na przeciwny pas ruchu, zderzając się czołowo z podobnym mondeo, którym jechała rodzina z Zabrza. Po tym zderzeniu odbity ford pokrzywdzonych uderzył jeszcze w inny jadący tamtędy samochód. Wezwane pogotowie zabrało rodzinę do szpitala. Obrażenia obojga dzieci - prawdopodobnie dzięki prawidłowemu ich przewożeniu w fotelikach - nie zagrażają ich życiu. Rodzeństwo prawdopodobnie przez pewien czas pozostanie jeszcze pod dozorem lekarzy. Policja zatrzymała sprawczynię wypadku, która miała we krwi prawie 2 promile alkoholu. O zarzutach wobec niej zdecyduje wkrótce prokuratura. Słomski powiedział, że tego dnia gliwicka policja zatrzymała jeszcze dwóch innych potencjalnych "zabójców drogowych"; 57-latka z 2,8 promila alkoholu, który jechał chevroltem, i 47-latka z poloneza, który miał 1,5 promila alkoholu w organizmie. W sąsiednim Knurowie 25-latek z 1,4 promila jadący oplem omegą z czterema również pijanymi kolegami zabił idącą chodnikiem 41-letnią kobietę. - Należy pamiętać o liczbie nieujawnionych pijanych kierowców. Apelujemy o powiadamianie nas o spostrzeżeniach co do stanu trzeźwości wsiadających za kierownicę. Gwarantujemy anonimowość. Telefon z informacją o pijanym kierowcy jest zachowaniem godnym najwyższej pochwały, jedynie słusznym - moralnym wyjściem - podkreślił policjant.