Ciężko poparzona dziewczyna trafiła do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Tamtejsi lekarze, którzy zdiagnozowali poparzenia drugiego i trzeciego stopnia na ok. 60 proc. powierzchni jej ciała, określają jej ogólny stan jako stabilny. - Osiemnastolatka odpowie za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za co może trafić za kratki nawet na 10 lat. W poniedziałek zostanie doprowadzona do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie - poinformowała w poniedziałek Marta Czajkowska z jastrzębskiej policji. Do zdarzenia doszło w piątek późnym południem, podczas imprezy urodzinowej odbywającej się w prywatnym mieszkaniu w Jastrzębiu- Zdroju. Jak ustaliła policja, w trakcie zabawy obie dziewczyny pokłóciły się o telefon komórkowy. Według Czajkowskiej, 21-latka miała oskarżyć swą młodszą koleżankę o kradzież telefonu. Wówczas Aneta B. oblała swą przeciwniczkę łatwopalną substancją - prawdopodobnie spirytusem technicznym - i podpaliła. Pozostali uczestnicy imprezy stłumili ogień i wezwali pogotowie. Policjanci, którzy przyjechali w ślad za ratownikami by zatrzymać pijaną osiemnastolatkę, musieli najpierw zmierzyć się z właścicielem mieszkania oraz jego kolegą. Pijani młodzi ludzie znieważyli i naruszyli nietykalność osobistą funkcjonariuszy. Awanturujący się uczestnicy imprezy trafili do policyjnej izby zatrzymań razem z pijaną nastolatką. Sprawczyni podpalenia krótko po zatrzymaniu miała w wydychanym powietrzu ponad 2 promile alkoholu.