Zrzeszone w GZM samorządy mogą m.in. poprzez Związek wspólnie planować inwestycje, starać się o pieniądze na ich finansowanie. - To np. kwestie budowy jednego z kilku planowanych w Polsce zakładów termicznej utylizacji odpadów czy modernizacji wspólnej infrastruktury tramwajowej - wskazał prezydent Katowic Piotr Uszok. W czwartek podczas pierwszego spotkania GZM Uszok został wybrany prezesem zarządu Związku. Wybrano też m.in. przewodniczącego jego zgromadzenia, którym został prezydent Rudy Śląskiej Andrzej Stania. Uczestnicy czwartkowego spotkania przyjęli także pierwszą uchwałę GZM określającą najważniejsze kierunki wspólnego działania. - Z punktu widzenia długofalowego rozwoju najważniejsza jest strategia, dlatego niezwłocznie przystąpimy do jej opracowywania - zapowiedział Uszok. Według niego, głównymi zadaniami będą też: wdrożenie Śląskiej Karty Usług Publicznych (umożliwiającej opłacanie takich usług jako komunikacja publiczna) oraz przygotowanie dużych projektów modernizacji infrastruktury, m.in. w ramach gospodarki odpadami i komunikacji publicznej. Utworzony przez 14 miast aglomeracji Związek przejmie prawa i obowiązki związane z wykonywaniem zadań, jakie tworzące go samorządy dobrowolnie przekażą mu do wspólnego wykonywania. Miasta, o ile będzie to przydatne, będą mogły funkcjonować pod wspólnym szyldem związku, jednocześnie nie tracąc w ten sposób samodzielności. Organami GZM są zgromadzenie oraz zarząd. Kadencja tych organów pokrywa się z kadencją rad miast członkowskich. Gminy mają po dwóch przedstawicieli w zgromadzeniu, z wyjątkiem Katowic, które mają trzech. Siedziba GZM znajduje się w Katowicach. Na bieżące funkcjonowanie biura Związku każde miasto będzie oddawało rocznie złotówkę od każdego swego mieszkańca - wspólny budżet wyniesie więc ponad 2 mln zł. Zarząd GZM i pozostałe gremia - oprócz biura - mają pracować bez wynagrodzeń. Duże projekty będą realizowane przez GZM na podstawie pisemnych porozumień z miastami, w których wskazywane będą kwoty wnoszone przez nie do inwestycji. Związek - jako jednostka komunalna - będzie mógł bazując na własnych pieniądzach przygotowywać własne inwestycje z prawem dofinansowania ze środków unijnych do 85 proc. - GZM wbrew obawom niektórych samorządów nie będzie z nimi konkurował o pieniądze, które dostało np. woj. śląskie w ramach regionalnego programu operacyjnego, ale będzie mógł sięgać znacznie skuteczniej niż pojedyncze miasta po środki z sektorowych programów operacyjnych - przekonywał marszałek woj. śląskiego Janusz Moszyński. Związek - wobec braku stosownej ustawy aglomeracyjnej - utworzyły na podstawie ustawy o związkach komunalnych: Katowice, Gliwice, Zabrze, Bytom, Piekary Śląskie, Siemianowice, Świętochłowice, Ruda Śląska, Chorzów, Tychy, Mysłowice, Jaworzno, Sosnowiec i Dąbrowa Górnicza. Członkowie GZM podkreślali, że brak odpowiedniego ustawodawstwa niesie ze sobą wiele ograniczeń. Wynikły one już zarówno podczas prac nad przygotowaniem statutu Związku, jak i będą w najbliższej przyszłości krępować niektóre jego wcześniej zakładane działania. - Nowe regulacje ustawowe są potrzebne, ponieważ mogą wskazać dodatkowe źródła finansowania Związku - mówił Uszok. Prezydent Gliwic Zygmunt Frankiewicz wskazał, że ustawa aglomeracyjna mogłaby też umożliwić rozszerzenie Związku poza miasta na prawach powiatu, m.in. o Tarnowskie Góry, Będzin i Mikołów. Pierwsze spotkanie miast zainteresowanych założeniem Związku odbyło się zimą 2005 r. Samorządowcy z regionu zgodzili się wtedy, że jedyną możliwą w obecnym stanie prawnym formą metropolizacji aglomeracji górnośląskiej jest powołanie dobrowolnego związku międzygminnego. Konsultacje i prace nad statutem trwały kilkanaście miesięcy, następnych kilkanaście zajęła procedura jego rejestracji.