Ta pierwsza zgromadziła zesłańców Sybiru i ich rodziny. Przybyli przedstawiciele Zarządu Głównego Związku Sybiraków oraz ks. Zdzisław Banaś, kapelan krajowy związku. W spotkaniu wzięli udział także uczestnicy 57. Pielgrzymki Kombatantów spod Monte Cassino. - Chcemy uczcić tych, którzy zostali na nieludzkiej ziemi i pokazać, że jeszcze żyjemy - powiedział Czesław Czarkowski z warszawskiego Związku Sybiraków. - W Związku Sybiraków zajmujemy się obecnie tymi najsłabszymi, chorymi, tymi, którzy nie mają pieniędzy na wykupienie recept - dodał. Niedzielnej mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił redaktor naczelny Tygodnika Katolickiego "Niedziela" ks. infułat Ireneusz Skubiś. - Nam Polakom, którzy wtedy tam nie byli obecni, wyście powinni mówić te dzieje, które są dziejami naszego narodu, które są dziejami naszej Ojczyzny, które opowiadają o naszych bohaterach narodowych, o wielkich Polakach - powiedział. Podczas Pielgrzymki Sybiraków w Kaplicy Pamięci Narodu odsłonięto tablicę pamięci o Michale Zagrobelnym, więźniu obozu pracy na Uralskiej Północnej Syberii, zmarłym na ziemi kazachstańskiej oraz złożono urnę z ziemią z Kazachstanu. Tę szczególną pamiątkę ofiarowali Jasnej Górze córka zmarłego Krystyna Zagrobelna-Sikora wraz z mężem Edmundem. - Dzisiaj na Jasnej Górze spełniło się moje marzenie. Nie znałam mojego ojca, ponieważ miałam 5 miesięcy, kiedy go wywieziono 13 kwietnia 1940 roku, a w 1944 roku zmarł. Tata skończył Akademię Wojskową w Wiedniu, był wysokiej rangi wojskowym. Z wielką miłością mówiono mi o nim - powiedziała Krystyna Zagrobelna-Sikora. W niedzielę na Jasnej Górze modlili się również uczestnicy 12. Ogólnopolskiej Pielgrzymki Represjonowanych Stanu Wojennego. Spotkanie, w którym uczestniczyło około 300 osób, zorganizowało Stowarzyszenie Więzionych, Internowanych i Represjonowanych w Częstochowie z przewodniczącą Anną Rakocz. - Spotykamy się tutaj na pielgrzymce, żeby podziękować za to, co było do tej pory i prosić Matkę Bożą o łaski dla nas, o to, żeby nam się jak najlepiej pracowało w następnych latach i żebyśmy wreszcie doczekali takiego momentu, że wszyscy internowani i represjonowani w stanie wojennym byli zadowoleni z tego, co czyni rząd i parlamentarzyści - powiedziała Rakocz. - Wszyscy czekamy na ustawę, która dałaby jakiekolwiek uprawnienia naszym członkom, tzn. dodatki do emerytur. Nasi ludzie żyją tragicznych sytuacjach. Niektóre osoby nie mogą przyjechać na Jasną Górę na taką pielgrzymkę, bo nie mają za co - dodała.