Tyski festiwal to jedna z najstarszych takich imprez w kraju. Od piątku rywalizowało w niej 18 nieprofesjonalnych zespołów teatralnych i wykonawców z całej Polski. Do tegorocznej edycji konkursu zgłoszono 50 spektakli, z których organizatorzy wybrali 15. Ponadto do udziału w imprezie zaproszono trójkę laureatów V Tyskiego Festiwalu Monodramu "MoTyF 2012" - w sumie na deskach tyskiego Teatru Małego pokazano 18 przedstawień. Laureatami konkursu zostali: Krakowski Teatr Tańca za spektakl "Takarazuka camp" w reżyserii i choreografii Eryka Makohona, Teatr Przedmieście z Rzeszowa za spektakl "Obietnica" w reżyserii Anety Adamskiej, Grupa Teatralno-Happenerska PRÓG z Wadowic za spektakl "Sex war" w reżyserii Bartosza Nowakowskiego, Mateusz Nowak z Lublina za monodram "Teatralność" w reżyserii Stanisława Miedziewskiego oraz Teatr Ecce Homo z Kielc za spektakl "Grosse Aktion" ze scenariuszem i w reżyserii Marcina Bortkiewicza. Laureaci dostali nagrody pieniężne - po 4 tys. zł. Przyznano także wyróżnienia honorowe, które otrzymali: Teatr Jednego Wiersza z Opola, Teatr Krzyk z Maszewa, Marek Kantyka z kieleckiego Teatru Ecce Homo oraz Marta Gierczak i Filip Kowal z Częstochowskiego Teatru Tańca. W jury konkursu zasiedli krytycy, animatorzy kultury i znawcy teatru: Dorota Ficoń, Ryszard Kalinowski, Łukasz Kos i Danuta Lubina-Cipińska, która oceniła, że tegoroczny konkurs z pewnością był spotkaniem ludzi - twórców i publiczności - kochających teatr. "Przedstawienia są bardzo twórcze, świeże, świadczące o radosnym i pełnym zapału podejściu do tego, czym jest teatr" - powiedziała jurorka. Tyski festiwal należy do najstarszych cyklicznych przedsięwzięć kulturalnych. Jak mówią jego organizatorzy, zorganizowany po raz pierwszy w 1973 r. jako I Majowe Spotkania Teatrów Amatorskich, przetrwał mimo dorabianych ideologii, stanu wojennego i likwidacji Funduszu Rozwoju Kultury, z którego do 1990 r. był finansowany. Obecnie w jego organizacji pomaga m.in. samorząd i sponsorzy. Co roku festiwalowe spektakle gromadzą ok. 4 tys. sympatyków teatru. Co najmniej kilka zespołów teatralnych, które mają obecnie status zawodowych, po raz pierwszy zaistniało właśnie na tyskim konkursie. Od zwycięstwa w Tychach spektaklu "Oskar i Ruth" zaczął się pochód dramaturga Ingmara Villqista przez polskie sceny teatralne. Oprócz konkursu dla teatrów nieprofesjonalnych z kraju i teatrów polonijnych na Tyskie Spotkania Teatralne składają się także profesjonalne spektakle (pokazy poza konkursem) oraz warsztaty dla uczestników spotkań - zwykle aktorskie, reżyserskie, dla teatrów ruchu i pantomimy oraz integracyjne. Gośćmi imprezy są znakomitości świata teatru; wiele z nich służyło wiedzą i umiejętnościami zasiadając w jury konkursu, prowadząc warsztaty i seminaria oraz prezentując spektakle.