Prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej Jarosław Zagórowski przyznaje, iż nie jest wykluczone, że szefostwo firmy będzie mogło przejść z etatu na kontrakty menedżerskie. Wtedy ustawa ograniczająca pensje szefów spółek kontrolowanych przez Skarb Państwa nie będzie go obejmować. Prawo ogranicza wynagrodzenie menedżerów spółek państwowych do sześciokrotności średniej pensji brutto w sektorze przedsiębiorstw. W sektorze przedsiębiorstw w 2010 roku mogło to być niecałe 250 tysięcy złotych brutto. Prawie tyle zarobił szef JSW, a cały pięcioosobowy zarząd otrzymał trochę ponad 1 milion 700 tysięcy złotych. Dla porównania w giełdowej Bogdance, gdy podlegała ustawie kominowej, w 2009 roku zarząd zarobił 1 milion 850 tysięcy złotych, a w 2010 roku, gdy lubelska kopalnia przestała tej ustawie podlegać, były to już 2 miliony 800 tysięcy. Od lipca ustawa kominowa przestała limitować wynagrodzenia zarządu Enei. Jej szefowie przeszli na kontrakty menedżerskie. Więcej w "Rzeczpospolitej".