24-latek został przyłapany na gorącym uczynku. Pracownik sklepowej ochrony zauważył, jak mężczyzna zaniża cenę produktów ze swojego koszyka przy kasie samoobsługowej. Zamiast płacić za pomidory i ogórki, klient ważył je jako tańsze cebule. Próbował zaoszczędzić 20 złotych Reakcja ochroniarza była błyskawiczna - zatrzymał sprawcę i zaalarmował zabrzańskich policjantów. "Opisany przypadek jest żywym dowodem na to, że oszustwo nie popłaca w żadnej jego formie" - tłumaczą funkcjonariusze. Błędne nabijanie produktów na kasę traktowane jest przez polskie prawo jako oszustwo. W tym przypadku nieważna jest wartość strat - za popełnienie czynu grozi od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności. 24-leni zabrzanin usłyszał zarzut. Wyliczono, że próbował "zaoszczędzić" ok. 20 złotych. W przeszłości mężczyzna nie miał konfliktów z prawem. Oszustwa przy kasie samoobsługowej Mimo wysokich kar próby oszustw przy kasach zdarzają się w Polsce regularnie - w październiku informowaliśmy o kobiecie z Ostrowca Świętokrzyskiego, która ważyła drogie artykuły spożywcze i chemiczne jako jabłka. Kilka tygodni później, na gorącym uczynku został zatrzymany Komendant Straży Granicznej w Bielsku-Białej. Nabijał on na kasie samoobsługowej niższe ceny pomidorów. Czytaj też: Rewolucja w pracy zdalnej. Jakie koszty będzie ci musiał zwrócić pracodawca?