- Dotychczas udało się udokumentować ok. 300 przypadków takich oszustw na szkodę osób z całego kraju. Podejrzewamy jednak, że liczba pokrzywdzonych może być większa - powiedziała w środę st. sierż. Katarzyna Cichoń z częstochowskiej policji. Policja szacuje, że na nieuczciwej działalności oszustka zarobiła w sumie 10 tys. zł. Straty poniesione przez poszczególnych poszkodowanych to zwykle kilkadziesiąt złotych. Śledczy podkreślają jednak, że tego typu przestępstwa - mimo relatywnie niewielkich strat - są bardzo dokuczliwe społecznie. Częstochowiance postawiono zarzut oszustwa. Grozi jej do 8 lat więzienia. Policjanci przypominają, by robiąc zakupy w internecie, pamiętać o stosowaniu zasady ograniczonego zaufania wobec sprzedających. Często bardzo atrakcyjne ceny lub warunki sprzedaży mogą nasuwać podejrzenia, że oferta jest nieuczciwa lub towar pochodzi z nielegalnego źródła.