Zespół prasowy śląskiej policji podał w środę, że szajka działając tą metodą okradła w ostatnich tygodniach kilkanaście mieszkań. Zabrzańscy policjanci dostawali ostatnio coraz więcej informacji o przypadkach okradania mieszkań. Sprawcy działali zawsze w podobny sposób. Zwykle przy pomocy zapałki blokowali przycisk domofonu. Wtedy lokatorzy wychodzili przed klatkę, by sprawdzić, co jest powodem włączonego na stałe dzwonka. Często, zdenerwowani, nie zamykali drzwi. Na taki moment tylko czekał jeden ze złodziei obserwujący z półpiętra mieszkanie. Szybkie przeszukanie najczęściej ograniczało się do przedpokoju, gdzie domownicy pozostawiali torebki, ubrania z portfelami i dokumentami oraz biżuterię. W ten sposób złodziejska szajka okradła 11 mieszkań, usiłowała splądrować kilkanaście innych. Do ustalenia i zatrzymania sprawców doprowadziły działania operacyjne policjantów z Zabrza-Rokitnicy. Nie bez znaczenia w rozwikłaniu sprawy były też apele i ostrzeżenia podawane przez media i w kościołach. Zatrzymani to trzej gimnazjaliści w wieku od 15 do 18 lat. Wszyscy są doskonale znani zabrzańskim policjantom, w czasie przesłuchań przyznali się do winy. Dwóch pełnoletnich złodziei stanie dzisiaj przed prokuratorem, sprawą nieletniego zajmie się sąd rodzinny.