Od początku nagrania pod ojcem leży wierzgający nogami kilkulatek. Krzyczy: "mamo", jednak nikt nie reaguje. Kobieta przygląda się sytuacji i odsuwa stół od łóżka, a po chwili mówi, że "może będą mieli wreszcie święty spokój". Ojciec w dalszym ciągu poddusza syna, a gdy puszcza, chłopiec nie może złapać oddechu. Dopiero wtedy na kolana bierze go matka, która zaczyna klepać syna po plecach, masować i wdmuchiwać mu powietrze do ust. Karolina Krupa-Gaweł z Biura Obrony Praw Dziecka powiedziała w rozmowie z "Wyborczą", że całą scenę rodzice zrelacjonowali na TikToku. Wideo krążyło po TikToku. Sprawa trafiła na policję Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych udostępnił nagranie na Twitterze i poinformował, że sprawa została zgłoszona na policję w Dąbrowie Górniczej. "Katowali siedmioletnie dziecko. Ojciec przyduszał dziecko, matka patrzyła i mówiła, że jak umrze to w końcu będzie spokój. Chłopiec przestał oddychać. Zawiadomiliśmy Policję w Dąbrowie Górniczej o popełnieniu przestępstwa" - przekazał OMZRiK we wpisie z 17 marca. Interia potwierdziła, że na komendę wpłynęło zgłoszenie i wykonywanie są czynności. Fakt.pl podaje, że rodzice chłopca zostali zatrzymani i przedstawiono im zarzuty znęcania się psychicznego i fizycznego nad osobą nieporadną ze względu na wiek.