Wydobycie będzie ograniczone w pobliżu jednej ze ścian. To tam w piątek doszło do silnego podziemnego wstrząsu. Na powierzchni wstrząs najbardziej odczuwalny był w dzielnicy Karb. - Ze względów bezpieczeństwa - wyjaśnia decyzję o ograniczeniu wydobycia Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej, do której należy kopalnia. - Wydobycie w tej ścianie będzie prowadzone tylko co drugą zmianę. Postęp prac nie może być też większy niż 3 metry na dobę - dodaje. Ale to jeszcze nie wszystko. W niebezpiecznym rejonie będą też przeprowadzane tak zwane kontrolne podziemne strzelania. - Niebezpieczny górotwór profilaktycznie i pod ścisłą kontrolą rozsadza się wtedy dynamitem, żeby go odprężyć i żeby zapobiegać nagłym i niekontrolowanym wstrząsom naturalnym - wyjaśnia Zbigniew Madej. Obecnie, jak dodaje rzecznik, w kopalniach należących do Kompanii Węglowej nie ma ścian wydobywczych, w których ze względów bezpieczeństwa trzeba by całkowicie wstrzymywać wydobycie. Marcin Buczek