W zeszłym roku dyrektor szpitala, znanego powszechnie jako klinika okulistyczna, została dwukrotnie zatrzymana na jego terenie pod wpływem alkoholu. Na początku lutego została w związku z tym zawieszona w obowiązkach wykonywania zawodu lekarza przez śląski samorząd lekarski. Z kolei w lutym Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła w Katowicach raport z kontroli szpitala, oceniając, że w placówce działały mechanizmy korupcjogenne. Kontrolę przeprowadzono na wniosek policji i prokuratury. Prof. Ariadna Gierek-Łapińska, jedna z największych sław polskiej okulistyki, została odwołana ze stanowiska dyrektora z dniem 30 kwietnia. Przysługuje jej trzymiesięczny okres wypowiedzenia. Ma 7 dni na odwołanie od tej decyzji. Pozostaje natomiast nauczycielem akademickim - z tej funkcji nie można jej odwołać. We wrześniu zyska uprawnienia do emerytury. Rzeczniczka uczelni Izabela Koźmińska-Życzkowska przypomniała, że rektor była zobowiązana do wykonania marcowej uchwały Senatu Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. Negatywnie zaopiniował on wówczas dalsze kierowanie szpitalem przez prof. Gierek-Łapińską. - Nawiązując do tej uchwały Senatu rektor zaproponowała pani profesor rezygnację ze stanowiska. Usłyszała zdecydowaną odmowę - dodała. Rektor Ewa Małecka-Tendera nie podjęła jeszcze decyzji, kto będzie kierował placówką. Zapowiedziała, że nowy szef obejmie obowiązki już w maju. NIK negatywnie oceniła sposób udzielania zamówień publicznych przez szpital przy zakupach sprzętu medycznego, leków i środków medycznych. Uznano, że podczas prowadzonych przez szpital badań klinicznych dyrektor wykorzystywała pełnioną funkcję publiczną do prowadzenia prywatnej działalności gospodarczej. Czerpała bowiem korzyści finansowe z badań prowadzonych na sprzęcie szpitala. Stwierdzono też nieprawidłowości przy przetargach. Prof. Gierek- Łapińska nie zgadza się z tymi zarzutami. Kierowana przez nią klinika przez lata uchodziła za wzorowo zarządzaną; od wielu lat wykazuje też zysk z działalności, nie ma zadłużenia i zachowuje płynność finansową, mimo zapewnienia znacznych podwyżek załodze. Sprawę przetargów przeprowadzanych przez szpital w latach 2002- 2007 wyjaśnia też katowicka prokuratura okręgowa. Jak poinformowała w poniedziałek PAP prok. Marzena Matysik - Folga, w sprawie dotychczas nie postawiono nikomu zarzutów. - Musimy przeanalizować całą dokumentację przetargową. To kilkadziesiąt, a może nawet kilkaset tomów dokumentów - zaznaczyła. Z kolei sprawę incydentów alkoholowych w klinice badała Prokuratura Rejonowa Katowice-Wschód. Obie sprawy zostały umorzone. W pierwszym przypadku okulistka przebywała na terenie kliniki pod wpływem alkoholu, ale była wtedy na urlopie. W drugim - była w pracy, ale nie leczyła, ani nie konsultowała pacjentów.