Jak podał w środę zespół prasowy śląskiej policji, w piątek w jednym z hoteli przy drodze krajowej nr 1 w powiecie będzińskim doszło do spotkania biznesowego. 28-latek z Krakowa wraz ze swoją partnerką spotkali się z 32-letnim przedstawicielem firmy z Warszawy, oferującym do sprzedaży drogie zegarki. W trakcie negocjacji jedli kolację i pili alkohol. Krakowianin z koleżanką nie mieli zamiaru kupować zegarków. Wykorzystując nieuwagę 32-latka, dosypali do jego szklanki środki nasenne. Zamroczonemu mężczyźnie zrobiono też dwuznaczne zdjęcia, by móc go później szantażować. Złodzieje zabrali przedstawicielowi handlowemu pieniądze oraz zegarki o wartości ponad 100 tys. zł. Następnego dnia, gdy poszkodowany obudził się i zrozumiał, co się stało, natychmiast powiadomił policję w Siewierzu. Informację o sprawcach przekazano też okolicznym jednostkom. Na efekty poszukiwań nie trzeba było długo czekać. Policjanci z Krakowa przy drodze krajowej nr 94 zauważyli auto, którym jechali sprawcy. Przestępcza para została zatrzymana. Policjanci odzyskali cały skradziony towar. Para oszustów została aresztowana. Za popełnione przestępstwo w więzieniu mogą spędzić nawet 12 lat. Teraz śledczy sprawdzają, czy zatrzymani nie popełnili podobnych przestępstw w innych częściach kraju.