Szczyt popularności Universe przypadł na lata 80. Zespół stał się znany m.in. z piosenek "Tacy byliśmy", "Mr Lennon" czy "Wołanie przez ciszę". Samobójcza śmierć Breguły 2 listopada 2007 r. nie przerwała działania grupy, która nadal koncertuje i przymierza się do wydania nowej płyty. W przyszłym roku Universe będzie świętować 30-lecie. - Nie zdawałem sobie sprawy, że grałem z tak nieprzeciętnym człowiekiem, który zupełnie tego nie okazywał. Dopiero teraz widzę tę jego niezwykłą zdolność. Był niesłychanie zdolny w komponowaniu, pisaniu tekstów, aranżowaniu, śpiewaniu, w podejściu do tematu. Każdą rzecz, której się podjął, potrafił zrobić tak, by dobrze brzmiała - wspominał Bregułę Czich. Przypomniał, że w 1981 r. Universe zaczynał jako duet - fortepian i gitara. - Z czasem nasze brzmienia stały się typowo rockowe, inne bluesowe, country'owe czy idące w stronę poezji śpiewanej. Mirek sprawdzał się w każdym z tych stylów po mistrzowsku. Było dla mnie wielkim zaszczytem, że tyle lat razem graliśmy. Cieszy mnie, gdy zaliczają nas do legend, jak Dżem czy Perfect - mówił Czich. Z inicjatywą upamiętnienia Breguły wyszli jego fani krótko po śmierci muzyka. Ich pomysł wsparł finansowo i organizacyjnie miejscowy samorząd. Miejsce poświęcone pamięci wokalisty zaprojektowano tak, by przypominało o przemijaniu - częstym motywie w piosenkach Breguły. Są tam dwa granitowe bloki, oddzielone szczeliną. Na jednym z nich jest cytat z jego piosenki: "Gdzieś tam, za rzeką, jest łatwiej niż tu, lecz wolę ten kamień, bo mój". Sąsiednią bryłę ozdabia gitarą wyryta w granicie. W płytach wiodących do obelisku zostały odciśnięte coraz płytsze ślady stóp. W chwili śmierci Breguła miał 43 lata. Na jego pogrzeb trzy lata temu przyszło ok. 5 tys. osób. Jak mówi Czich, to wtedy uświadomił sobie, że Universe to nie tylko członkowie zespołu, ale setki jego sympatyków i współpracowników w całej Polsce. Postanowił udokumentować historię grupy i podzielić się wspomnieniami. Właśnie wyszedł ich pierwszy tom, obejmujący okres do 1988 r. Książka "Tacy byliśmy, czyli Universe znany i nieznany" to zbiór najważniejszych wydarzeń z historii grupy. Oprócz osobistych wspomnień Czicha zawiera archiwalne wywiady prasowe z tamtych lat, teksty piosenek, fragmenty kalendarium zespołu oraz galerię zdjęć i pamiątek. Autor chciałby napisać dwa kolejne tomy wspomnień, być może już w przyszłym roku. - Chciałbym, żeby moja książka była dokumentem o zespole, ale napisanym w lżejszym stylu. Przypominam tam różne anegdotyczne sytuacje, nasze występy w Opolu, wyjazdy zagraniczne - wyliczał artysta. Na razie wydrukowano 2 tys. egzemplarzy książki. Wkrótce Universe zamierza nagrać kolędy autorstwa Czicha, a na przyszły rok planuje dwupłytowy album z okazji 30-lecia zespołu. Mają znaleźć się tam nowe i stare utwory, we współczesnym brzmieniu. Płyta ma być swoistą dokumentacją grupy - przypomnieć przeboje, ale i uświadamiać, że jej dorobek to nie tylko najbardziej lansowane hity, ale i dziesiątki innych piosenek. W dorobku Universe jest ponad 150 utworów, 13 płyt długogrających - w tym jedna solowa Breguły, który był wokalistą, kompozytorem, autorem tekstów, aranżerem i gitarzystą. Grał wspólnie z Czichem od 1981 r. aż do tragicznej śmierci. W 1983 grupa wygrała przegląd piosenki we Wrocławiu. W 1988 r. zdobyła nagrodę publiczności na festiwalu w Opolu za piosenkę "Tacy byliśmy", a cztery lata później wygrała tam konkurs premier piosenką "Daj mi wreszcie święty spokój". Inne przeboje to m.in. "Mr Lennon", "Wołanie przez ciszę" czy "Ty masz to, czego nie mam ja". W latach 80. żadna firma fonograficzna nie chciała wydać długogrającej płyty Universe. Udało się to na początku lat 90.