Mężczyzna spadł na prowadzone przed budynkiem wykopy. Rannego - ze złamaniami miednicy, podudzia oraz innymi urazami wewnętrznymi - przewieziono do wojewódzkiego szpitala specjalistycznego w Bytomiu. Po południu lekarze diagnozowali jego obrażenia. - 24-letni Adrian W. wyskoczył przez okno podczas wykonywanych od rana czynności z jego udziałem. Upadek z tej wysokości raczej zawsze musi skończyć się poważnymi obrażeniami - powiedział rzecznik bytomskiej policji Adam Jakubiak. Jak dodał, mężczyzna został zatrzymany w niedzielę po tym, jak po pijanemu, podczas sprzeczki, zaatakował nożem swego kolegę, uszkadzając mu m.in. jedno z płuc. Wcześniej przyszedł do mieszkania, w którym pili koledzy, opowiedzieć im, że został napadnięty i wezwać ich na odsiecz. Zraniony nożem mężczyzna trafił do szpitala. Późnym popołudniem policjanci zatrzymali napastnika, który miał wówczas we krwi ok. 1 promila alkoholu, i przewieźli go do izby wytrzeźwień. W poniedziałek ok. południa 24-latek był przesłuchiwany. To wtedy zdecydował się na skok przez okno wykorzystując fakt, że było uchylone. Za spowodowanie ciężkiego uszkodzenia ciała Adrianowi W. grozi kara do ośmiu lat więzienia. Jeśli prokurator zakwalifikuje jego skok przez okno jako próbę ucieczki, otrzyma kolejny zarzut zagrożony karą do dwóch lat pozbawienia wolności.