Spektakl odbędzie się w ramach XXI Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego "Bez granic". Otwiera też jubileuszowy, sześćdziesiąty sezon zespołu. Przed premierą "Gazeta Codzienna" rozmawiała z reżyserem przedstawienia, kierownikiem artystycznym Sceny Polskiej, Bogdanem Kokotkiem. Gazeta Codzienna: To sezon jubileuszowy, ale podobno uroczystości z okazji 60-lecia odbędą się dopiero za rok? Bogdan Kokotek: Tak, obchody jubileuszowe zaplanowaliśmy na październik 2011 roku. Stało się zwyczajem, że uroczystości odbywają się dopiero po zakończeniu sezonu jubileuszowego. Będzie tak zatem i teraz. Gazeta Codzienna: Otwieracie 60. sezon wielką pozycją światowej literatury dramaturgicznej, "Trzema siostrami" Czechowa. Scena Polska zresztą coraz częściej sięga po takie tytuły. Był "Hamlet", szykujecie też w tym sezonie "Cyrana de Bergerac" Rostanda? Bogdan Kokotek: W swojej historii nasz zespół nigdy nie unikał wielkich klasycznych tytułów, co może się wydawać dość odważnym posunięciem, bo bądź co bądź jesteśmy teatrem prowincjonalnym. Ale myślę, że zespół jest na tyle dojrzały, że może się zmierzyć z literaturą szekspirowską lub Czechowem. Dojrzał do takich tytułów nie tylko zespół, ale także publiczność jest przygotowana do odbioru tego typu sztuk. Zresztą to nie pierwszy Czechow w repertuarze Sceny Polskiej. Pamiętamy przecież świetny "Wiśniowy sad" z lat 80. To przedstawienie w reżyserii obecnego dyrektora teatru, Karola Suszki wspominam do dziś. Zwłaszcza świetne role Kazimierza Czapli i Wandy Spinki. Myślę, że od tamtego czasu Czechowa nie było w Scenie. Najwyższy więc czas sięgnąć po ten wielki dramat. GL