- Apteka będzie mogła realizować niedbale wystawione recepty tylko za 100-procentową odpłatnością, odbierając jednocześnie pacjentom prawo do leków refundowanych. Np. każda nieczytelna recepta, czyli taka, której także pacjent nie będzie potrafił przeczytać, powinna zostać zrealizowana przez aptekę bez przysługującej pacjentowi zniżki, a odpłatność za lek wyniesie np. 120 zł zamiast 3,2 zł - podkreśla prezes Rady ŚIA Stanisław Piechula. Nowe rozporządzenie - uważa ŚIA - łamie prawa pacjenta, któremu otrzymanie leków refundowanych na podstawie recepty lekarskiej gwarantuje ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. - Odpowiedzialność za źle wypełnioną receptę przerzuca się wyłącznie na pacjenta. Domagamy się wprowadzenia zapisu, który będzie gwarantował pacjentom bezproblemową realizację recept i otrzymanie leku - podkreśla Piechula. Aptekarze chcą, by odpowiedzialność za niedbale wypełnione recepty ponosili lekarze - tylko w taki sposób będzie można coś zmienić. Dziś, gdyby aptekarze realizowali tylko recepty wypełnione czytelnie i poprawnie, co druga by odpadła - mówi Piechula. Na wielu receptach brak wskazań dotyczących stosowania leku i danych pacjenta, czasem nie wiadomo o jaki lek chodzi - wylicza. Farmaceuci przypominają, że od lat za realizację niedbale wypełnionych recept apteki są obciążane przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Resort zdrowia, zamiast wprowadzić zapisy mobilizujące lekarzy do poprawnego wystawiania recept, postanowiło jeszcze bardziej uderzyć w pacjenta przerzucając na niego odpowiedzialność finansową za niedbalstwo lekarzy - uważają farmaceuci. Przedstawiciele ŚIA są zdania, że przyjmując takie rozwiązanie lekarze z Ministerstwa Zdrowia "ostro dbają o interesy własnej grupy zawodowej". Odbieranie pacjentom prawa do należnych świadczeń jest zdaniem aptekarzy jednym ze sposobów generowania oszczędności przez MZ i NFZ. Protest przeciwko rozporządzeniu śląskie apteki mają rozpocząć w najbliższy piątek. Pojawią się w nich materiały informacyjne. Wszyscy chętni pacjenci będą mogli wypełniać "recepty", które zostaną później przesłane minister zdrowia Ewie Kopacz. Znajdą się na nich "zlecenia": zagwarantować pacjentom ustawowe prawo do otrzymania leku refundowanego i nie obciążać pacjentów finansową odpowiedzialnością za niedbale wystawiane recepty. - Jeśli to nie przyniesie skutku, zaczniemy wypełniać recepty adresowane do premiera - zapowiedział Piechula. ZOBACZ TAKŻE: AVIOMARIN DOSTĘPNY TYLKO W APTEKACH