Program jest realizowany przez Galerię Bielską Biura Wystaw Artystycznych, bielską Regionalną Izbę Handlu i Przemysłu oraz Regionalną Agencję Rozwoju Oslo Teknopol. Zdaniem pomysłodawczyni Incydentów 2009 Agnieszki Swodoby, celem projektu było przede wszystkim "wszczepienie w tkankę miasta obiektów sztuki, które prowokowałyby ludzi do dyskusji, ożywiały i uatrakcyjniały przestrzeń miejską". Rzeźby miały nawiązywać do historii i specyfiki miasta. Anna Daniell z Norwegii wyrzeźbiła popularną w beskidzkich lasach salamandrę, przekornie nie na postumencie, ale z postumentem na głowie, co ma symbolizować tryumf życia nad materią. Jej rodak Lars Morell pokrył fiata 126p, samochód rodem z bielskiej Fabryki Samochodów Małolitrażowych, sztucznym lodem. Oprócz wykorzystania bielskiego akcentu artysta zwrócił w ten sposób uwagę na problem globalnego ocieplenia. Polak Sławomir Brzóska wykonał kompas ze stali i rodzimego piaskowca. Jego symbolika nawiązuje do położenia Bielska na skrzyżowaniu szlaków. Największą rzeźbę wykonał Dariusz Fodczuk. To czterometrowa stalowa rzeźba mężczyzny stojącego na głowie na otwartej księdze. Artysta nawiązał do historii Bielska u schyłku XIX wieku, gdy miasto rozwijało się szczególnie dynamicznie. Odniósł się zarazem do współczesności, zachęcając do "stawania na głowie", by Bielsko-Biała dalej prężnie się rozwijało.