Grupa dopuściła się w ciągu kilkudziesięciu miesięcy wyłudzenia kilkuset tysięcy złotych na szkodę wielu osób, które zostały przez nich wmanipulowane w przestępstwa, których tak naprawdę nie popełniły. - Potem proponowano im wyjście z tej sytuacji poprzez zapłacenie określonego okupu - tłumaczy rzecznik katowickiej prokuratury Tomasz Tadla. Ich ofiarami padały zwykle osoby, które ocierały się o przestępczy półświatek i - według wiedzy policjantów - były majętne i skłonne do zapłaty. Policjanci próbowali np. "sprzedać" kobiety do niemieckiej agencji towarzyskiej. Gdy tylko zainteresowany zapłacił za kobiety - w tym żonę jednego z funkcjonariuszy - zatrzymali go inni policjanci z tej samej grupy. Posłuchaj: Oskarżeni odpowiedzą za oszustwa, wymuszenia rozbójnicze i przekroczenie uprawnień. Prokuratura zarzuciła im w sumie 38 przestępstw. Części oskarżonym grozi do ośmiu lat więzienia, reszcie - do 10. Czterech z nich zamierza dobrowolnie podać się karze.