Do tej pory niedźwiedzie brunatne pojawiały się na terenie parku, nigdy jednak nie zimowały. Gawry zakładały w lasach po słowackiej stronie. Niedźwiedź, którego ślady znaleźli przyrodnicy to najprawdopodobniej samiec. Nie znaleziono bowiem śladów potomstwa, a na dodatek taki osobnik w ubiegłym roku błąkał się po stronie słowackiej stronie. Barbara Sumera z Babiogórskiego Parku Narodowego powiedziała, że miś przeszedł już za granicę. Po polskiej stronie wciąż leży dużo śniegu, a to oznacza dla niego brak pożywienia.