Autorami tryptyku są znany gdański złotnik i bursztynnik Mariusz Drapikowski oraz jego syn Kamil. Dzieło ozdobi podziemną kaplicę przy IV stacji Drogi Krzyżowej Via Dolorosa w Jerozolimie, gdzie odbywa się stała adoracja Najświętszego Sakramentu w intencji pokoju w Ziemi Świętej i na całym świecie. Jasna Góra to drugie, po gdańskiej bazylice św. Brygidy, miejsce, gdzie można podziwiać tryptyk. Z Częstochowy dzieło pojedzie do sanktuarium maryjnego w niemieckim Altotting (14 września), 26 września będzie prezentowane w katedrze w Kolonii, następnie m.in. w Warszawie i Krakowie. Na przełomie listopada i grudnia tryptyk zostanie poświęcony w Watykanie przez papieża Benedykta XVI. Potem, przez Turcję i Cypr, pojedzie do Jerozolimy. - Nie chcemy zawieźć do Ziemi Świętej przedmiotu, chcemy pojechać tam z modlitwą. Rozpoczynamy ją na Jasnej Górze, skąd zwracamy się o pokój na świecie i pokój w nas samych. Chcemy, by informacja o tryptyku dotarła do jak największej grupy ludzi. Nie wszyscy mają możliwość pojechania do Jerozolimy, ale mogą skierować tam swoje modlitwy - tłumaczy wędrówkę dzieła jego twórca, Mariusz Drapikowski. Tryptyk to monumentalna nastawa ołtarza, służąca do wystawiania Najświętszego Sakramentu. W jej centrum jest monstrancja w kształcie sylwetki Matki Bożej Jasnogórskiej. Po otwarciu podświetlany, ażurowy zestaw ma 5 m szerokości i 2,5 m wysokości. Symbolizuje bramę ukazującą przejście ze Starego do Nowego Przymierza. W częstochowskim sanktuarium, odwiedzanym w sierpniu przez dziesiątki tysięcy pielgrzymów, tryptyk umieszczono w kaplicy św. Pawła Pierwszego Pustelnika - to jedna z bocznych kaplic jasnogórskiej bazyliki. Do końca sierpnia przy tym ołtarzu trwać będzie adoracja w intencji pokoju na świecie. Gdański złotnik, Mariusz Drapikowski, jest m.in. twórcą bursztynowej sukienki na obraz Matki Bożej Jasnogórskiej, srebrnej kopuły zwieńczającej tabernakulum oraz srebrnych figur św. Pawła Pustelnika i św. Kazimierza w Kaplicy Matki Bożej. O dzieło przeznaczone dla Bazyliki Grobu Bożego w Jerozolimie Drapikowskiego poprosiło kiedyś stowarzyszenie międzynarodowych pielgrzymów. Początkowo miała to być monstrancja, potem projekt rozrósł się do całej nastawy kaplicy adoracyjnej. Ponieważ w jerozolimskiej bazylice nie ma miejsca do wieczystej adoracji, nastawa trafi ostatecznie do kaplicy między III a IV stacją Drogi Krzyżowej. Stacje te znajdują się na terenach należących do kościoła ormiańskiego w Jerozolimie.