Aby wjechać na parking przed komendą, trzeba skorzystać ze zjazdu z alei Górnośląskiej - przedłużenia autostrady A-4. Manewr nie jest ani łatwy, ani bezpieczny. Trzeba bowiem nagle zahamować na łuku i przecinając ciągła linię, pokonać wysoki krawężnik. - Parking z niebezpiecznym wjazdem jest wprawdzie przed komendą policji, ale to nie ona nim zarządza - tłumaczy Janusz Jończyk z biura prasowego. Z braku miejsc zaadaptowano go dla petentów. Jednak - jak wynika z obserwacji - większość aut tam zostawianych należy do pracowników komendy oraz delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Janusz Jończyk przyznaje, że wjazd na parking jest niebezpieczny i zapewnia, że podjęto już działania, by temu zaradzić.