Zarzuty w całym śledztwie ostatecznie postawiono tylko czterem osobom, a akt oskarżenia do sądu trafił pod koniec ubiegłego roku. Niestety, przy kolejnych wątkach prokuratura już nie znalazła żadnych dowodów na korupcję i łapówki. Badano m.in. sprawę łapówek dla pracowników elektrowni "Kozienice" i firmy "Kopex", która sprzedaje węgiel za granicę. Była też sprawa niegospodarności w jednej z firm górniczych oraz dosypywania kamienia do sprzedawanego węgla. Przy braku dowodów, dzisiaj prokurator oficjalnie postanowił zakończyć śledztwo. Słuchaj Faktów RMF FM