Reklama

"Nie płaczcie, ja nie wrócę". W sobotę pochowają zamordowanego 11-letniego Sebastiana

Pogrzeb zamordowanego 11-letniego Sebastiana z Katowic odbędzie się w sobotę. Na drzwiach szkoły, do której uczęszczał chłopiec, rodzina zawiesiła nekrolog ze słowami: "Nie płaczcie, ja nie wrócę. Nie spieszcie się, ja poczekam...".

Pogrzeb brutalnie zamordowanego 11-letniego Sebastiana odbędzie się w sobotę 29 maja o godzinie 9 w kościele p.w. św. Antoniego w Dąbrówce Małej w Katowicach. Zmarły chłopiec zostanie pochowany na miejscowym cmentarzu parafialnym.

Sebastian zaginął przed tygodniem - wyszedł na plac zabaw, miał wrócić o godz. 19, ale wysłał mamie wiadomość, w której poprosił o zgodę na przedłużenie zabawy o pół godziny. Zgodziła się. Sebastian jednak nie wrócił do domu i nie nawiązał już kontaktu z rodziną.

41-latek przyznał się do winy

Poszukiwania z udziałem policjantów i strażaków trwały od sobotniego wieczoru, kiedy matka chłopca zgłosiła zaginięcie. Mundurowi przeczesywali okolicę miejsca zaginięcia i sąsiednie dzielnice. 

Reklama

Katowice: Śmierć 11-letniego Sebastiana. 41-latek usłyszał zarzuty

Potencjalnego sprawcę udało się wytypować w niedzielę, na podstawie zapisu kamer monitoringu, które zarejestrowały samochód należący do 41-latka w pobliżu placu zabaw.

Sosnowiecki Sąd Rejonowy zdecydował we wtorek po południu o aresztowaniu na trzy miesiące 41-latka, który przyznał się, że w minioną sobotę porwał, wywiózł do Sosnowca, a następnie pozbawił życia Sebastiana.

Polsatnews.pl

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy