- Świetne zachowanie młodych ludzi, którzy zareagowali na zło. Uważam, że takie obywatelskie podstawy należy nagradzać, żeby nikt nie mówił, że młodzież jest zła, zdemoralizowana. Młodzież też reaguje na krzywdę ludzką i zło, które się wokół dzieje - powiedział śląski komendant wojewódzki policji nadinspektor Dariusz Działo. Nagrodzeni, 18-letni Piotr i 22-letni Dawid, relacjonowali, że zauważyli, jak z banku wybiega mężczyzna w spodniach dresowych i kapturze. Jeden z braci wszedł do banku upewnić się, że przed chwilą doszło w nim do napadu, ktoś powiedział, że bandyta ma broń (później okazało się, ze to atrapa). Mimo tej informacji, po chwili razem ruszyli w pościg za bandytą. Obezwładnili go i poprosili świadków, by zadzwonili na policję. Po chwili przekazali zatrzymanego policjantom. Bracia cieszą się, że zostali docenieni. Nie czują się jednak bohaterami i uważają, że każdy powinien zachować się tak, jak oni. Prezydent Chorzowa Andrzej Kotala powiedział, że jest dumny z postawy młodych mieszkańców miasta, którzy na dodatek są synami pracownika magistratu. - Wykazali się niewątpliwą odwagą i determinacją ruszając w pościg za bandytą - powiedział. Do napadu doszło w ubiegłym tygodniu przy na ul. Gałeczki. Zamaskowany mężczyzna wszedł do placówki bankowej i przedmiotem przypominającym broń sterroryzował personel. Następnie skradł pieniądze i uciekł. Bracia ujęli go po kilkuset metrach i przekazali w ręce policjantów. Zrabowane pieniądze udało się odzyskać. Sprawca to 32-letni mieszkaniec Świętochłowic, który był już wcześniej karany za podobne przestępstwa. Teraz za napad z użyciem niebezpiecznego narzędzia i w warunkach recydywy do więzienia może wrócić nawet na 18 lat. Od początku roku w całym województwie śląskim doszło do 44 napadów na różne placówki bankowe. Sprawcy 19 z tych przestępstw zostali już wykryci.