Obywatelstwo nadaje prezydent RP na wniosek mieszkających w Polsce cudzoziemców, natomiast wojewodowie potwierdzają repatriantom polskie obywatelstwo. - Ziemia Śląska zawsze była przyjazna dla tych, którzy tu przybywali. Szybko stawali się Ślązakami i nie dało się ich odróżnić od tych, którzy mieszkali na niej od wieków - mówił podczas uroczystości wicewojewoda śląski Stanisław Dąbrowa. Walery Lasocki - jeden z repatriantów - przyjechał do Polski z żoną Swietłaną oraz czworgiem dzieci ze wsi w północnym Kazachstanie. Jego przodkowie zostali tam przesiedleni z Ukrainy w 1936 roku. W Żorach na rodzinę Lasockich czekało przygotowane przez urząd miasta mieszkanie, a Waleremu zapewniono pracę kierowcy w żorskich Zakładach Techniki Komunalnej. - Na przyjazd do Polski czekaliśmy cztery lata od złożenia wniosku. Jesteśmy szczęśliwi, że nareszcie mamy polskie obywatelstwo - powiedział Walery Lasocki. Od trzech lat żorski samorząd co roku zaprasza do miasta jedną rodzinę. - Kandydatom najpierw przygotowujemy pracę i mieszkanie. Dzięki repatriacji udało nam się sprowadzić anestezjologa, którego brakowało w naszym szpitalu - powiedział zastępca prezydenta Żor Daniel Wawrzyczek. Zabrze dotychczas umożliwiło zamieszkanie w mieście sześciu rodzinom. Wśród zabrzańskich repatriantów jest pracownik miejscowego magistratu oraz strażnik miejski. Samorządowcy zapraszają kolejne rodziny, gdy te już sprowadzone są w pełni samodzielne i nie potrzebują pomocy miasta. Według danych Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego, w ciągu ostatnich trzech lat w woj. śląskim w ramach repatriacji zamieszkały 82 osoby. W tym samym czasie prezydent RP nadał polskie obywatelstwo 131 cudzoziemcom mieszkającym na Śląsku. Osoby, które we wtorek otrzymały akty nadania obywatelstwa, w większości przybyły na Śląsk w latach 90. np. na studia lub - w przypadku dzieci - przyjechały z rodzicami, którzy pracowali w Polsce. Od czasu wprowadzenia w 2000 r. ustawy o repatriacji - według danych MSWiA - do Polski powróciło z państw byłego ZSRR ok. 4 tys. osób polskiego pochodzenia wraz ze swoimi rodzinami. W ostatnich latach do Polski przyjeżdżało po ok. 300-400 repatriantów rocznie, natomiast polskie gminy zapraszały łącznie ok. 20-30 rodzin. W samym Kazachstanie oczekuje na repatriację ok. 2,5 tys. osób. W powojennej historii Polski miały miejsce dwie masowe repatriacje. Pierwsza, w latach czterdziestych XX w., objęła ok. 266 tys. osób z ZSRR, ponad 1,6 mln osób z Niemiec, 298 tys. z krajów Europy i 8 tys. spoza Europy. Druga, w latach 1955-1958, objęła ponad 250 tys. osób z ZSRR i ok. 8 tys. z innych krajów.