Opłaty obowiązują od początku roku. Roczne korzystanie z leśnych dróg może kosztować górali nawet pięćset złotych. Właściciele kuligów muszą zadbać, by na saniach była w widocznym miejscu kopia odpowiedniej umowy. Górale płacą ustaloną kwotę, ale przyznają, że nowe zarządzenie im się nie podoba. Leśnicy argumentują, że właścicieli kuligów stać na wydatek kilkudziesięciu złotych miesięcznie. Jak do tej pory liczba kuligów kursujących po Wiśle nie spadła.