W poniedziałek napadli 13-latka, kradnąc mu wart kilkaset złotych telefon komórkowy. Zostali wtedy zatrzymani przez policję, ale ze względu na młody wiek po przesłuchaniu zostali oddani pod opiekę rodziców. Nie była ona najlepsza, bo w czwartek sytuacja się powtórzyła. Nastoletni rabusie zaatakowali swego rówieśnika w południe, kiedy szedł z trzema telefonami komórkowymi do serwisu. Pobili go i ukradli telefony warte blisko 2 tys. zł. Ofiara natychmiast powiadomiła policję, telefony odzyskano, a napastnicy ponownie wrócili do domu. - Dalsze decyzje podejmie w ich sprawie sąd rodzinny. Są jednak zbyt młodzi, by odpowiadać karnie - powiedział w piątek rzecznik katowickiej policji Jacek Pytel.