- To jest coś wyjątkowego w skali kraju - mówi Bartosz Tyrna, menedżer projektu "Ochrona i konserwacja cieszyńskiego dziedzictwa piśmienniczego" realizowanego nad Olzą. W ramach projektu zostanie zakonserwowanych ponad 130 kodeksów rękopiśmiennych i starodrucznych woluminów. Oczyszczone i zdezynfekowane zostaną 133 metry bieżące archiwaliów oraz 43 tysiące woluminów. Ponadto fachowcy opracują 60 metrów bieżących archiwaliów oraz 34 tys. obiektów bibliotecznych. Zdigitalizowanych, a więc opublikowanych w formie elektronicznej będzie 580 tys. stron zabytkowych woluminów. Wszystkie pochodzą ze zbiorów zakonu bonifratrów w Cieszynie, parafii ewangelicko-augsburskiej, Muzeum Śląska Cieszyńskiego, Archiwum Państwowego oraz Książnicy Cieszyńskiej, która realizuje cały projekt. Cieszyn jest jedynym śląskim miastem, w którym niemal w całości przetrwały gromadzone od stuleci zasoby archiwalne a także kolekcje biblioteczne. Jest ich tak dużo, że naukowcy potrzebują aż trzech lat, aby je wszystkie przejrzeć i zakonserwować. Pierwsze prace rozpoczęły się w kwietniu ub. roku, a finalizacja projektu przewidziana jest na pierwszą połowę 2010 roku. - Przedsięwzięcie ma na celu ochronę oraz zapewnienie odpowiednich warunków do przechowywania oraz udostępniania zbiorów cieszyńskiego dziedzictwa piśmienniczego - stwierdza Tyrna. Pierwsze efekty już są widoczne. Wiele starych ksiąg już przeszło renowację. W zabytkowej części Książnicy Cieszyńskiej osuszone zostały piwnice i fundamenty. W kościele Jezusowym powstaje Muzeum Protestantyzmu. - Dopiero na koniec zbiory zostaną zdigitalizowane i udostępnione za pośrednictwem Śląskiej Biblioteki Cyfrowej w internecie - dodaje Krzysztof Szelong, dyrektor Książnicy Cieszyńskiej. Wartość projektu to nieco ponad 2 mln euro. 82 procent stanowi dotacja Norweskiego Mechanizmu Finansowego. Autor: Dorota Kochman