O sprawie pisaliśmy w marcu w artykule "W proteście przywiążemy się do bramy!". Targowisko na terenie byłych zakładów odzieżowych Juwenia jest chętnie odwiedzane przez Czechów, bo działa codziennie i znajduje się tuż nad Olzą, między mostami Przyjaźni i Wolności. Można tu łatwo i szybko trafić, nawet piechotą. Nic więc dziwnego, że prywatny bazar coraz bardziej się rozrasta. Cieszyniacy mieszkający przy pobliskiej ul. Schodowej mają już tego jednak dość. - Ruch zaczyna się już nocą. Handlarze nie zwracają uwagi na ciszę nocną, hałasują, głośno słuchają muzyki - opowiadał Zbigniew Rumiński. Mieszkańcy narzekają też na brud i bałagan, który zostawiają kupcy. - Ciągle unoszą się w powietrzu folie i opakowania, ludzie załatwiają swoje potrzeby pod naszymi oknami lub w klatkach schodowych. Nie każdy wie, gdzie znajdują się toalety. Nic więc dziwnego, że gdy pojawiła się informacja, że na placu, gdzie stoją puste magazyny firmy Centrostal (tuż koło obecnego targowiska), ma powstać 140 kolejnych straganów, ludzie zaprotestowali. Dzięki Gazeciecodziennej.pl nagłośnili problem. Napisali też pismo do władz Cieszyna, w którym poinformowali, że nie zgadzają się na zorganizowanie kolejnego placu targowego w okolicy ich domów. Opłaciło się. Burmistrz Bogdan Ficek nie zgodził się na wydzielenie kolejnego kawałka terenu pod targowisko. - Wszyscy się bardzo cieszą, że targowisko nie będzie rozbudowane, nie ukrywam, że Gazetacodzienna.pl wiele nam pomogła. Bardzo dziękujemy - przekonuje Stanisław Serwan, jeden z mieszkańców. TWO, DOKA