To, czy spór zakończy się dziś, zależy od dyrekcji wodociągów i od tego, czy będzie chciała rozmawiać z protestującymi oraz zmienić niekorzystny dla lokatorów zapis w umowie. Przez weekend mieszkańcy byli zamknięci w budynku wodociągów. Mogli z niego wyjść, ale wtedy ochrona nie wpuściłaby ich do środka. Z protestującymi możliwy jest jedynie kontakt telefoniczny. Jak sprawdził reporter RMF FM Piotr Glinkowski protestujący czują się dobrze. Mieszkańcy liczą na to, że jeszcze dziś uda się im dojść do porozumienia z wodociągami i prezydentem miasta. Wszystko okaże się już wkrótce - drzwi okupowanego budynku, po ponad dwóch dniach, kilka minut po godzinie 7 zostały otwarte. Słuchaj Faktów RMF.FM