O tym, że kobieta spacerująca z dzieckiem jest pijana, policję powiadomili przypadkowi przechodnie. Zwrócili uwagę na jej "dziwne" zachowanie. 4,5-miesięczne dziecko znajdowało się w wózku. Na szczęście, nic mu się nie stało. Maluch trafił pod opiekę babci. Kobieta została przesłuchana dopiero dzień po zatrzymaniu, bo musiała wytrzeźwieć. Za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia może jej grozić do pięciu lat więzienia. Marcin Buczek