Jak dowiedział się reporter RMF FM, o całym zdarzeniu policję zawiadomił ojciec dziecka. Kobietę udało się uratować. - Chłopiec miał wbity w klatkę piersiową nóż, ale przyczynę śmierci określi ostatecznie sekcja zwłok - powiedział mł. aspirant Marek Wręczycki z zespołu prasowego śląskiej policji. Jego 31-letnia matka podcięła sobie żyły.Teraz kobieta jest pod opieką lekarzy specjalistów. Na razie nie może być przesłuchana przez policję. Stanie się tak, gdy tylko pozwolą na to lekarze. Policjanci zaproponowali opiekę psychologiczną mężowi. Ten jednak odmówił. Policja sprawdza teraz okoliczności zdarzenia. Funkcjonariusze przesłuchują mieszkańców budynku, w którym doszło do tragedii. Rodzina nie uchodziła za patologiczną. Policja nie miała wcześniej sygnałów, by nadużywano tam alkoholu lub przemocy.